Ponieważ w 2021 roku hurtownia MEDI&MORE obchodzi 30-lecie działalności, specjalnie z tej okazji przygotowaliśmy cykl wywiadów z naszymi Partnerami w biznesie, pt. „Historie na 30-lecie”.
Dziś zapraszamy do lektury rozmowy z Małgorzatą Adamaszek – Czechowską, właścicielką apteki Jana Kantego w Kętach, która od wielu współpracuje z naszą hurtownią i jednocześnie działa w ramach naszej Sieci Aptek Partnerskich 4 Pory Roku, świętującej w tym roku 10. urodziny.
MEDI&MORE: Jak rozpoczęła się Pani współpraca z siecią 4 Pory Roku?
Małgorzata Adamaszek – Czechowska: Wszystko rozpoczęło się tak naprawdę od współpracy z hurtownią farmaceutyczną Medicare, w której zaopatruję się niemal od samego początku działalności apteki, czyli od 2005 roku.
Przyjechał do mnie wtedy Tomek Antolski, przedstawiciel handlowy hurtowni i rozpoczęliśmy współpracę. Powolutku wdrażaliśmy nowe pomysły i procedury. Natomiast samo dołączenie do Sieci Aptek Partnerskich 4 Pory Roku było czymś naturalnym. To był kolejny stopień współpracy, na który wspólnie weszliśmy.
Czy zawsze mogła Pani liczyć na dobrą współpracę i pomoc naszych przedstawicieli i całego zespołu?
Nasza współpraca jest wyjątkowa. Z wieloma osobami łączą mnie serdeczne relacje. Są też osoby, z którymi się szczególnie zaprzyjaźniłam przez ten czas. To efekt wielu lat dobrej współpracy, licznych spotkań, rozmów, którym towarzyszyły szczere wymiany zdań i poglądów, bo przecież nie zawsze patrzymy na dany problem identycznie. Dzięki temu udało się zbudować zaufanie.
Ważna jest również nasza obustronna lojalność i świadomość, że wspólnie możemy więcej. Dla mnie to bardzo istotne, by mieć po drugiej stronie osoby, które dobrze znam, które chcą mi pomóc, których życzliwość jest w codziennych relacjach po prostu odczuwalna.
Takie kontakty jak nasz z MEDI&MORE i 4 Porami Roku warto pielęgnować, ponieważ w biznesie nie zdarzają się często. Gdybyśmy podchodzili do siebie bez żadnych emocji i uśmiechu, to pewnie Sieć Aptek Partnerskich 4 Pory Roku byłaby podobna to każdej innej spośród tych licznych sieci, jakie działają na rynku. A świat nie jest czarny lub biały, a niezwykle kolorowy. I takie są właśnie nasze relacje – barwne, prawdziwe.
Tak jak zmieniały się przepisy i możliwości, tak w ciągu 10 lat zmieniała się działalność sieci. Jakie działania i akcje najbardziej zapadły Pani w pamięć?
Na nasze – czyli aptek – szczęście, Sieć Aptek Partnerskich 4 Pory Roku nie rozwija się rewolucyjnie, tylko ewolucyjnie. To nam zapewnia stały postęp, ale bez niepotrzebnego stresu. Funkcjonowanie na zasadzie stopniowej ewolucji jest dużo bardziej przyjazne dla farmaceutów. Kolejne zmiany jest nam łatwiej wprowadzić w aptekach. Świat paragrafów jest wyjątkowo brutalny. Wymaga od nas, by niejednokrotnie pisane na kolanie przepisy były wdrażane z prędkością światła. Za każde uchybienie karni jesteśmy bardzo dotkliwie. Dlatego dobrze jest mieć stabilnego partnera, na którego można liczyć.
Czego życzy Pani hurtowni i 4 Porom Roku z okazji ich okrągłych urodzin?
W obecnym świecie globalizacja jest nieunikniona. Musimy łączyć się i działać wspólnie. W tym kontekście usieciowienie aptek w formule zaproponowanej przez Sieć Aptek Partnerskich 4 Pory Roku to na prawdę dobre rozwiązanie. Życzę, żeby jak najwięcej aptek potrafiło to docenić. Aby farmaceuci, nie widzieli tylko celów do realizacji, planów kwartalnych i limitów, ale by docenili ogrom pracy i zaangażowania, który wkładacie w to przedsięwzięcie. Chciałbym powrócić do tej rozmowy za dziesięć i dwadzieścia lat. To będzie oznaczało, że i Wy i my mamy się dobrze!
Też mamy taki plan! Dziękujemy za rozmowę.
